Nagłówki H1-H2 -H3 w tekstach copywriterskich
Strony www, które zapełnione są przez ściany niesformatowanego tekstu, to zmora każdego użytkownika Internetu. Podobnie sprawa się ma z artykułami. Dlatego tak ważne jest prezentowanie treści w czytelny i atrakcyjny sposób, co wcale nie jest takie trudne. O ile, oczywiście, zna się odpowiednie narzędzia.
Uściślając, rolę porządkującą treść pełnią nagłówki H1 H2 H3. Ich wartość jest jednak dużo większa. Pomagają one także zaprzyjaźnić się z algorytmem Google, dzięki czemu tekst staje się częściej klikalny przez użytkowników.
Ale od początku…
Czym jest ta enigmatyczna litera H? Pochodzi ona od angielskiego słowa header, co w tłumaczeniu oznacza po prostu nagłówek. Natomiast cyfra im towarzysząca określa miejsce w hierarchii, im mniejsza, tym nagłówek jest ważniejszy.
Struktura dobrze skonstruowanej strony internetowej powinna przybierać następujący kształt:
- H1 odnosi się do nagłówka tytułowego, znajdującego się na początku tekstu,
- pod nim będzie nagłówek drugiego rzędu H2, który pozwala rozdzielić akapity o odmiennej tematyce,
- a następnie wystąpi nagłówek trzeciego rzędu (dodatkowy) H3, dzięki niemu można rozbić na mniejsze bloki obszerny akapit posiadający nagłówek H2,
- czasami występują także H4, H5, H6, w zależności od zapotrzebowania piszącego.
Nie istnieje jeden sztywny układ – ilość i rodzaj użytych nagłówków będzie zależała najczęściej od długości tekstu oraz specyfiki danej branży. Jeśli pisze się prosty artykuł copywriterski np. o dobroczynnych działaniach dziewanny lub tekst w social mediach stosowanie wielu różnorodnych nagłówków będzie po prostu niepotrzebne. Pamiętajcie ich przesyt wpływa podobnie negatywnie na “czytalność”, jak brak.
Nagłówki H1-H6 – funkcje
Tytuł i nagłówki H1 H2 H3 nie tylko pozwalają nadać treści przystępny format (1), lecz także sprawiają, że staje się ona lubiana przez wyszukiwarkę Google (2).
Przykuwają uwagę
Po pierwsze artykuły, który zostały podzielone nagłówkami odpowiadającymi temu, co znajduje się w tekście, utrzymują uwagę czytelnika i sprawiają, że zostanie on na stronie na dłużej. Dzięki ich zastosowaniu czytelnik łatwiej odnajdzie fragmenty, które go interesują i nie zniechęci się masą zdań.
Dobry nagłówek powinien zatem:
– wprowadzać do tematu i określać, co można będzie znaleźć w akapitach pod nim,
– zachęcać do zagłębienia się w tekst,
– organizować tekst.
Optymalizują
Po drugie pozwalają one na pozycjonowanie strony, a warto wiedzieć, że dobrze zoptymalizowana witryna przekłada się na zwiększony na niej ruch. Jednak, aby to było możliwe, to przy ich tworzeniu należy stosować się do sztandarowych zasad SEO copywritingu.
Oznacza to, że:
– nagłówek H1 należy umieścić w tekście zawsze, bo na niego „zwracają” szczególną uwagę wyszukiwarki internetowe,
– konieczne jest, by słowo kluczowe, czyli takie, które jest często typowane przez czytelników, było w nim zawarte,
– pozostałe nagłówki do tekstów powinny również zawierać frazę główną kluczową lub jedną z fraz pomocniczych. Ważne, by były logiczne, napisane z sensem i poprawne gramatycznie.
Jak pisać dobre nagłówki? Przykłady
Przy wymyślaniu nagłówków należy wziąć pod uwagę kilka kwestii.
1. Ważna będzie rzeczowość. Lanie wody i nic nie mówiące tytuły tylko odstraszą Czytelnika. Jak prowadzić swoje social media? to dobry, konkretny nagłówek, który wprowadzi go w ciekawy dla niego temat.
2. Mało znaków, dużo treści. Nikt nie lubi czytać nagłówków na dwie linijki, bo sens takiego zdania się rozmywa. Przykładem dobrego H1 będzie np. Kampania marketingowa – jak wykorzystać social media?, a przykładem złego – Jak można wykorzystać social media, na przykład Facebook do stworzenia kampanii marketingowej?
3. Odpowiedni język jest ważny. Inaczej będą wyglądały nagłówki H1, H2, H3 w tekście parentingowym o odrze (tu można pisać bardziej familiarnie), a inaczej będzie się prezentował tekst biznesowy o ostatnich spadkach na giełdzie kryptowalut.
4. Zawsze sprawdzają się wyliczanki, np. 10 metod wywabiania plam w domu lub zdania zaczynające się od Naucz się…, Najlepszy sposób na…, Czym jest… albo od konkretnej frazy, np. Migrena – jak się przed nią zabezpieczyć?
